O mnie

Witajcie, mam na imię Beata i serdecznie zapraszam na mój blog. Posiadam wiele pasji i ciągle uczę się czegoś nowego. Rękodzieło i jego różne techniki takie jak decoupage, papierowa wiklina i biżuteria oraz fotografia to moje hobby. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawicie pod moimi postami krótki komentarz.

Obserwatorzy

niedziela, 17 lutego 2013

Światowy Dzień Kota

Dzisiaj obchodzimy Światowy Dzień Kota. W Polsce to święto obchodzone jest po raz pierwszy od 19 lutego 2006 r i ma ono podkreślić znaczenie kotów w życiu człowieka, nieść pomoc wolno żyjącym i bezdomnym zwierzętom, które miały kiedyś dom, ale go straciły, a także uwrażliwić ludzi na często trudny koci los. Koty które trafiły do mojej rodziny, wiodły właśnie takie smutne, bezpańskie życie na działkach ,bardzo często o głodzie i chłodzie .Zanim trafiły do nas były chore i wychudzone...  oto krótka opowieść o nich :


KICIA vel KICISŁAWA  lub MYSIA - To Kicia wybrała nas sobie na swoją rodzinę. Trafiła do nas z ogródków działkowych straszliwie wychudzona, zarobaczona i bez futerka pod bródką. Będąc dwuletnią koteczką ważyła zaledwie 1,1  kilograma. Była tak słaba, że nie miała siły nawet miauczeć, otwierała tylko pyszczek. Pod naszą opieką wyrosła na dostojną, stateczną kocią damę. Jeździła z nami dosłownie wszędzie, na wakacje jak i na krótsze kilkudniowe wycieczki. Dożyła sędziwego wieku 16 lat, odeszła za Tęczowy Most w listopadzie 2012 r ...


BALBINKA lub BUBULINA - podobnie jak Kicia, trafiła do nas z działek razem ze swoją maleńką córeczką. Był już listopad i nastały pierwsze chłody a Balbinka w poszukiwaniu pożywienia dla siebie i swojej córeczki wpadła w sidła. Będąc w nich uwięziona i nie mogąc się wydostać z całych sił wyrwała z nich łapkę straszliwie ją raniąc. Strasznie cierpiała z bólu a z jej bursztynowych oczu kapały  łzy...  Leczenie trwało długo, ale łapka została wyleczona i Balbinka mogła swobodnie nią poruszać. Była z nami 9 lat,odeszła nagle i niespodziewanie w listopadzie 2012 r, dosłownie tydzień przed Kicią ...


PSOTKA - córka Balbinki ,obecnie ma 7 lat i wyrosła na piękną dużą koteczkę.


JAGÓDKA - zawitała do naszej rodziny 22 grudnia 2012 r.  Również wiodła bezdomne życie na działkach,tam urodziła i wychowała swoje dzieci,które znalazły już swoje domki. Pozostała tylko samotna Jagódka i właśnie wtedy trafiła pod opiekę Kociej Fundacji a później do naszej rodziny. Ma piękne dymne futerko i jest bardzo wesołą, niekonfliktową koteczką :)


Tak to właśnie było z naszymi kotkami. Cztery krótkie historie i jakie podobne, cztery kotki i cztery różne  charaktery. Przewróciły nasze życie dosłownie do góry nogami ale czas z nimi spędzony - to czas BEZCENNY !!!  Wszyscy zakręceni na punkcie kotów,doskonale wiedzą co miałam na myśli...




Panu Bogu nic się nie udało, z wyjątkiem kotów.
Wiesława Szymborska
Obcując z kotem, człowiek ryzykuje jedynie to, że stanie się wewnętrznie bogatszy.
Colette



Najmarniejszy kot jest arcydziełem.
Leonardo da Vinci


     Psy mają swoich panów, koty – służących.                                                                                          
Rita Moe Brown                                                                                                                                



Kto posiada kota, nie musi się obawiać samotności.
Daniel Defoe

 Ludzie, którzy nie lubią kotów, widocznie jeszcze nie spotkali tego właściwego.
Deborah A. Edwards


 Koty dodają energii, prowokują do śmiechu, wspaniale nadają się do przytulania, niemal zawsze są co najmniej śliczne, a czasami wręcz piękne.
Roger Caras








2 komentarze:

  1. Beatko ja bardzo lubię koty, ale w domu mam psa. Koty dostaliśmy w spadku razem ze strym domem na wsi, który służy nam za letnisko. Po śmierci kotów drugich już nie przygarnialiśmy ze względu na odległość wiejskiego domku od miasta w którym mieszkamy. Nie mniej jednak wszystkie zwiarzaki mają miejsce w moim sercu, odkąd pamiętam moje życie toczy się obok życia zwierząt i nie wyobrażam sobie by mogło być inaczaj.

    Pociełam gazetę i jutro kupię klej i zacznę przygotowywać rurki :). Pozdrawiam ciepło Ina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej Ina, widzę że nie marnujesz czasu i od razu zabrałaś się do pracy. Cieszę się i trzymam kciuki za Twoje postępy. Myślę,że ta dziedzina rękodzieła na pewno Cię wciągnie i nieraz sprawi wiele radości bo nie jest to jakoś specjalnie trudne ,wystarczą dobre chęci i trochę wyobraźni a tej przecież Ina Ci nie brakuje :) Mnie na początku tak wciągnęło samo skręcanie rurek, że nawet w czasie oglądania telewizji te rury skręcałam.
      Ja w takim razie zabieram się za serwetkę, zobaczymy co z tego wyjdzie...
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger klimatybeaty.blogspot.com/‎